Najnowsze wpisy, strona 77


Ekonomii ciąg dalszy
Autor: naamah
10 lipca 2003, 01:53
Młodej przepadły studia na SGGW. "Minimalna ilość punktów z egzaminu została ustalona na 40 punktów, oznacza to, że zakwalifikowani do dalszego postępowania są wszyscy, którzy uzyskali przynajmniej 40 punktów z każdego przedmiotu wymaganego na danym kierunku." Młoda owszem, miała z geografii punktów 60 - całkiem nieźle, niemniej jednak poległa na matematyce, zdobywając punktów 10. Wniosek jest prosty - egzamin nie zaliczony, nie dopuszczona do dalszego postępowania. I załamana. Składała papiery na trzy uczelnie - i na żadną się nie dostała. Młodemu poszło trochę lepiej - składał również na trzy, dostał się na jedną. Chociaż też nie jest szczęśliwy - lepsze jednak to niż nic.
Tłumaczymy jej wszyscy, że to nie koniec świata, że pójdzie na zaoczne, będzie dobrze. Na razie do niej nie dociera. Pewnie za jakiś czas jej przejdzie, teraz jest jednak strasznie zdołowana. Właśnie przed chwilą zasnęła, wyczerpana po tym wszystkim. I śpi bardzo niespokojnie... a oczy ma chyba w dalszym ciągu wilgotne.
Ekonomia na SGGW
Autor: naamah
08 lipca 2003, 21:24
Od kilku godzin co jakiś czas wraz z Młodą rzucamy się do kompa, by sprawdzić wyniki egzaminów na stronie SGGW. Jak dotąd ich oczywiście nie ma. Zamieszczają wyniki wyniki zdających na kierunki całkowicie abstrakcyjne – ekonomii wciąż nie ma. Młoda marudzi, że to oczekiwanie jest najgorsze.
Łowca jeleni
Autor: naamah
07 lipca 2003, 21:13
Jeszcze tylko tydzień... dziwne, ale chciałabym, by ten 14 był już jutro - wiem, że niczego więcej się już nie nauczę i nie przygotuję nic nowego - w zasadzie mogłabym bronić już teraz, przynajmniej zaoszczędziłabym sobie trochę nerwów. Chociaż... w sumie po co i dlaczego ja się denerwuję? Z licznych rozmów ze znajomymi, którzy mają to już za sobą, jasno wynika, że to tylko formalność i najczęściej przebiega pod postacią rozmowy niemalże towarzyskiej. Czy tak jest w rzeczywistości, zobaczę już za niecałe 7 dni. W sumie nie mam powodów, by nie wierzyć - przed maturą również mówiono mi, że to po prostu "ściema" - i właśnie tak było, bo egzaminem dojrzałości tego nazwać nie można. No chyba że dojrzałość polega na umiejętnym korzystaniu ze ściąg... przezorny zawsze ubezpieczony.
Lato istnieje już chyba tylko w kalendarzu – na zewnątrz pogoda burzowo-jesienno-nostalgiczno-deszczowo-depresyjna. Czyli dokładnie taka, jak lubię. Jesień mogłaby trwać cały rok.
„Łowca jeleni” na polsacie. Oglądanie po raz wtóry (i kolejny i kolejny...) filmów, które zrobiły na mnie swego czasu spore wrażenie, należy do moich ulubionych zajęć – tym razem nie będzie inaczej.
Rfad
Autor: naamah
06 lipca 2003, 16:07
Taka sobie niedziela. Bez żadnych pilnych spraw i przykrych obowiązków. Wykręciłam się nawet od cotygodniowego spotkania w rodzinnym gronie - chociaż tym razem zrezygnowaliśmy z psucia sobie nawzajem humorów. Przy odrobinie szczęścia niedziela, dzień tygodnia z zasady nie należący do ulubionych, nie będzie taka zła. A przecież głównie o to chodzi.
Z innej beczki: skoro grafika serwisu blogi.com uległa zmianie, może i mój blog - jako podstrona - powinien się nieco zmienić. Pewnie tak, jednak w tej chwili nie mam żadnej koncepcji dotyczącej ewentualnych zmian. Na razie wiec tylko motyw muzyczny... zaczarował mnie, niech więc przez jakiś czas towarzyszy moim notkom.