Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23
|
24 |
25
|
26 |
27
|
28 |
29 |
30
|
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum marzec 2004
W czasie, gdy mnie nie było, zajmowałam się organizowaniem wielkanocnego wyjazdu. Bo w końcu ile można spędzać te - bądź co bądź wolne, bo świąteczne - dni z rodziną przez telewizorem, w najlepszym wypadku na spacerze. Dosyć tego. Razem z moją przyjaciółką M. wymyśliłyśmy sobie ten właśnie wyjazd, co prawda niezbyt daleko, ale zawsze gdzieś. Do dnia dzisiejszego pozostawał jedynie w sferze marzeń, teraz już wszystkie rzeczy, które należy załatwić "przed" zostały załatwione, wszystko dopięte na przysłowiowy ostatni guzik - nawet gdybyśmy chciały, to i tak nie wypada się wycofać. I dobrze. Witaj wsi spokojna, wsi wesoła. Jajka barwione w łupinach cebuli oraz wywarze z żyta (nie wiem dokładnie jak to działa, ale wiem, że moja babcia nadal tak robi) i prawdziwy "lany poniedziałek": żadne symboliczne pokropienie, tylko wiadro zimnej wody ze studni. Właśnie tak to ma wyglądać – jak będzie, zobaczymy.
Z innej beczki: nowe oblicze mojego bLoGaSkA. Szalenie mi się podoba.
Kiedyś chciałam być Charlesem Bukowskim. To taki pisarz, który żył równie kontrowersyjnie, jak pisał.
Głęboko pod ziemią sączą się strumienie ciemnej wody.
Głęboko w ludzkiej duszy pulsują potężne strumienie tęsknoty i pragnienia, miłości, nienawiści i rozpaczy.
Nikt nie zna ukrytych podziemnych wód. Nikt nie umie czytać w ukrytych myślach człowieka. Mimo to one istnieją. Złożone w najgłębszych tajnikach duszy. (Margit Sandemo)
Ostatnio dzieje się za dużo. Wkręcam sobie jakieś chore filmy, daję wplątywać w sytuacje, które nigdy wcześniej nie miały prawa mieć miejsca. Chwilami zapominam co jest ważne i na czym mi tak naprawdę zależy.
"Piękno tkwi w żądzy..."
A wszystko właśnie przez to, że dzieją się rzeczy, co do których nie jestem pewna, czy chciałabym, by się działy. Gubię się w tym wszystkim. Nie wiem już o co chodzi, nie wiem co robię i po co to robię... chyba nawet nie chcę wiedzieć. Niech się dzieje. Bierność.
"To nie wymaga zaprzedania duszy za poszanowanie..."
I tylko czasami dochodzę do wniosku, że maksyma "carpe diem" jest już nieco przereklamowana. Banalne.
"Nie zapomnij o tym, by być sobą..."
Czas się zastanowić. Przemyśleć. Porównać. Wybrać dobrze.
"Jedyną rzeczą, na której możesz polegać jest to, że nie możesz polegać na niczym..."