Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10
|
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
Archiwum 10 lipca 2003
Młodej przepadły studia na SGGW. "Minimalna ilość punktów z egzaminu została ustalona na 40 punktów, oznacza to, że zakwalifikowani do dalszego postępowania są wszyscy, którzy uzyskali przynajmniej 40 punktów z każdego przedmiotu wymaganego na danym kierunku." Młoda owszem, miała z geografii punktów 60 - całkiem nieźle, niemniej jednak poległa na matematyce, zdobywając punktów 10. Wniosek jest prosty - egzamin nie zaliczony, nie dopuszczona do dalszego postępowania. I załamana. Składała papiery na trzy uczelnie - i na żadną się nie dostała. Młodemu poszło trochę lepiej - składał również na trzy, dostał się na jedną. Chociaż też nie jest szczęśliwy - lepsze jednak to niż nic.
Tłumaczymy jej wszyscy, że to nie koniec świata, że pójdzie na zaoczne, będzie dobrze. Na razie do niej nie dociera. Pewnie za jakiś czas jej przejdzie, teraz jest jednak strasznie zdołowana. Właśnie przed chwilą zasnęła, wyczerpana po tym wszystkim. I śpi bardzo niespokojnie... a oczy ma chyba w dalszym ciągu wilgotne.