Najnowsze wpisy, strona 34


...
Autor: naamah
25 marca 2004, 19:12
Głęboko pod ziemią sączą się strumienie ciemnej wody.
Głęboko w ludzkiej duszy pulsują potężne strumienie tęsknoty i pragnienia, miłości, nienawiści i rozpaczy.
Nikt nie zna ukrytych podziemnych wód. Nikt nie umie czytać w ukrytych myślach człowieka. Mimo to one istnieją. Złożone w najgłębszych tajnikach duszy.
(Margit Sandemo)
Plasticine
Autor: naamah
23 marca 2004, 19:41
Ostatnio dzieje się za dużo. Wkręcam sobie jakieś chore filmy, daję wplątywać w sytuacje, które nigdy wcześniej nie miały prawa mieć miejsca. Chwilami zapominam co jest ważne i na czym mi tak naprawdę zależy.
"Piękno tkwi w żądzy..."
A wszystko właśnie przez to, że dzieją się rzeczy, co do których nie jestem pewna, czy chciałabym, by się działy. Gubię się w tym wszystkim. Nie wiem już o co chodzi, nie wiem co robię i po co to robię... chyba nawet nie chcę wiedzieć. Niech się dzieje. Bierność.
"To nie wymaga zaprzedania duszy za poszanowanie..."
I tylko czasami dochodzę do wniosku, że maksyma "carpe diem" jest już nieco przereklamowana. Banalne.
"Nie zapomnij o tym, by być sobą..."
Czas się zastanowić. Przemyśleć. Porównać. Wybrać dobrze.
"Jedyną rzeczą, na której możesz polegać jest to, że nie możesz polegać na niczym..."
My winter searches, my coldness needs, my...
Autor: naamah
21 marca 2004, 20:25
Nieskomplikowani ludzie mają - na dzień dzisiejszy, pierwszowiosenny - jeszcze jedno marzenie. Marzenie już raczej nie do spełnienia, przynajmniej nie w ciągu najbliższych kilkunastu minut. Otóż ludzie nieskomplikowani marzą o tym, by korzystać z własnego niezawirusowanego kompa. Nie jest to jednak możliwe, gdyż na prywatnym komputerze aż roi się od wrednych, wstrętnych robali, które nie robią nic innego, tylko rozmnażają się z radością. Paskudne.
Co ciekawe, robala tego dostałam dzisiejszego popołudnia od właściciela jednego ze znajomych blogów, drogą mailową rzecz jasna. Oczywiście żadnego żalu nie mam i od różnych też wyzywać nie zamierzam, gdyż jak wszyscy doskonale wiemy, "osoba pojawiająca się jako nadawca listu z robakiem nie jest jego prawdziwym nadawcą" (za
mks.com.pl).
Tak czy inaczej walczę. Wszystkimi dostępnymi sposobami. Chociaż i tak zapewne skończy się na formacie C (a wolałabym tego za wszelką cenę uniknąć) - i po krzyku. Wcale mi się to nie podoba. Ale walczę nadal.
Robale i inne tego typu znowu szaleją. A ponoć z upływem dni może być już tylko gorzej. Zaprawdę, powiadam Wam zatem – zabezpieczajcie swoje kompy jak tylko się da, bo nie znacie dnia ani godziny.
Z gorzkimi pozdrowieniami.
A tak naprawdę...
Autor: naamah
20 marca 2004, 22:08
... to marze dzisiaj tylko i wyłącznie o tym, by w końcu znaleźć się w łóżku i uczciwie przespać co najmniej 8 godzin.
Nieskomplikowani ludzie mają nieskomplikowane marzenia.
Dobranoc.