Najnowsze wpisy, strona 22


Tematy mi się na blogu popsuły, notki zresztą...


Autor: naamah
10 lipca 2004, 01:44
Znowu. Sprzeczka za sprzeczką, to mniejsza, to większa... już nawet nie mam siły tłumaczyć czegoś, co jest oczywiste. Nie lubię, kiedy wmawia mi się rzeczy, których nie zrobiłam - ba, o których nawet nie pomyślałam. I żadne "bo nie mogę tu tak bez Ciebie, to wszystko dlatego" tego nie zmieni ani nawet nie tłumaczy. Mi też nie jest lekko, a mimo to we własnych chorych wyobrażeniach nie widuję go w ramionach co atrakcyjniejszych blondynek z dużym biustem. Ale to pewnie ja jestem dziwna.
Do tego nawet praca mnie męczy. Ja się do tego po prostu nie nadaję - nie potrafię siedzieć przez kilka godzin w jednym miejscu, robić coś tak monotonnego jak wpatrywanie się w kolumny cyferek, uczestniczyć w biurowych ploteczkach. Zwyczajnie mnie to nudzi. Może nie powinnam narzekać, bo przecież praca pozornie miła, łatwa i przyjemna... ale na krótką metę. I nie dla kogoś takiego jak ja. Pewnie bluźnię, ale już zbieranie owoców za czasów wczesnolicealnych było ciekawsze (a dodatkowo opalenizna gratis).
Z każdą kolejną notką poziom (jako taki) tego bloga spada. Już się z tym pogodziłam.

...


Autor: naamah
06 lipca 2004, 11:10
Wszystko jest prostsze, niż zdolniśmy pomyśleć, a jednocześnie bardziej zawikłane, niż można pojąć. (Johan Wolfgang Goethe)

Bourbon mnie wypełnia, nie mogę wstać


Autor: naamah
03 lipca 2004, 22:29
Sprostowanie malutkie: poniedziałek nie jest za dwa dni (chociaż też, ale nie do końca ten, o który mi chodzi) - "mój" poniedziałek jest dokładnie za dni dziewięć. Mała zmiana planów. Przecież co za różnica, tydzień w tą czy inną stronę. Po raz kolejny najważniejsze okazują się pieniądze i przestaje mnie to dziwić. Już nawet słów brak. Będzie więc po prostu bez komentarza. Ale delikatnie mówiąc: wściekła jestem.
Na domiar złego adoruje mnie kolega mojego brata, co jest niebezpieczne, bo naprawdę bardzo miłe (a na pewno inne od zwyczajowych "podrywów" znajomych mojego braciszka). Tyle, że chłopię ma lat niespełna 19. Ale jest przy tym tak uroczy, że po prostu trudno się do niego nie uśmiechnąć. Bez obaw jednak, nie będę na tyle podła, by dawać chłopięciu jakieś niepotrzebne nadzieje na przyszłość. A poza tym sama mam dość podobnych historii (vide królewicz zamieniony w żabę) na najbliższe kilkanaście lat.
Chociaż... jeżeli jeszcze raz powie mi, że utopił się w moich oczach, to chyba się w nim zakocham. Platonicznie.
Nie ma to jak nieskomplikowane życie i mentalność różowej panienki. Cała ja.

Białowieska się puszcza


Autor: naamah
01 lipca 2004, 20:09
Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...
I żeby już był poniedziałek.

Drogi uĹźytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.