Najnowsze wpisy, strona 5


Tell me why I don't like Mondays
Autor: naamah
12 marca 2007, 12:56
...
Autor: naamah
07 marca 2007, 18:23
Dowiedziała się, że jego głos może być w jednej chwili tak jedwabisty jak futerko kota, a zaraz potem szorstki i huczący od przekleństw. Potrafił z widocznym zaangażowaniem rozprawiać o honorze, odwadze, męstwie i miłości, a zaraz potem z najzimniejszym cynizmem zabawiać ją sprośnymi historyjkami. Wiedziała, że żaden mężczyzna nie powinien opowiadać takich rzeczy przy swojej żonie, ale ciekawiły ją one i pasowały do czegoś pierwotnego i wulgarnego w jej charakterze. Potrafił być płomiennym, nieomal czułym kochankiem, po czym prawie natychmiast przeistaczał się w szyderczego diabła, który działał jak iskra na jej przypominającą beczkę prochu naturę, a podłożywszy pod nią ogień, cieszył się z wybuchu. (...)
Sprawił, że się bawiła, a prawie zapomniała już, jak się to robi, gdyż życie było tak poważne i tak gorzkie. On zaś umiał się bawić i pociągnął ją za sobą. Nigdy jednak nie wydawał się przy tym rozbawionym chłopcem. Był mężczyzną i cokolwiek robił, nigdy o tym nie zapominał. Nie mogła patrzeć na niego z wyższością kobiety, która ma przewagę nad mężczyzną, uśmiechając się przy tym tak, jak zwykle czyni to płeć niewieścia, gdy ma do czynienia z mężami, którzy w sercach pozostali małymi chłopcami.
(Margaret Mitchell)
I mnie kilka dni temu wytypowano...
Autor: naamah
05 marca 2007, 10:25
... ale jako, że nie lubię łańcuszków wyłamię się i nie będę dzielić się faktami z mojego życia, o których nikt nie wie (zresztą, w tej chwili nic odpowiednio pikantnego nie przychodzi mi do głowy, może poza jednym, który niżej przemycę). Za to zachowam formę i notkę powrotną umieszczę w pięciu punktach.
1. Dziecięciem będąc, dopuściłam się haniebnego i karygodnego postępku, jakim było zwinięcie ze sklepu opakowania kolorowej gumy do żucia. Wszystko dlatego, że koledzy dopingowali mnie słowami "nie zrobisz tego". Zrobiłam. Jak widać, łatwo było mnie podpuścić. Teraz na co dzień spotykam się w pracy z młodymi gniewnymi, których podpuścić równie łatwo, nie tylko jeśli chodzi o drobiazgi typu kradzież rzeczonej gumy. Nie jest wesoło (chociaż bywa), ale lubię tę robotę. Przestałam też czujnie wypatrywać pierwszych syndromów tzw. wypalenia zawodowego.
2. Rok temu byłam szczęśliwą narzeczoną i planowałam zalegalizowanie związku z moim ówczesnym partnerem. Nie wyszło, mniejsza o to z czyjej winy. Było cholernie ciężko, ale już się pozbierałam. I przestałam zamykać się na nowe znajomości, nowe związki. Wypośrodkowałam się też między zimną oschłością a nadmiarem buzujących emocji. Efekt... jest. Na razie tyle. Jest dobrze.
3. Dlaczego miałam tak długą przerwę w blogowaniu? Najwłaściwszą odpowiedzią wydaje się być: bo tak. Bo potrzebowałam czasu, przerwy na oddech, na uporządkowanie pewnych spraw w głowie. Nie wiem, czy ta przerwa była ostatnią, pewnie nie - chyba odzwyczaiłam się od przelewania myśli na klawiaturę. Takie blogowe zdziczenie. Głównie z braku czasu. I dlatego, że niezapisane nie istnieje.
4. Z mojego doświadczenia wynika, że sprawy układają się same, jeżeli zostawi się je w spokoju przez wystarczająco długi czas... Oczywiście, ostateczny rezultat może ci się wcale nie spodobać, ale zawsze jest to jakiś sposób na życie. (Robert James Waller)
Tak właśnie.
5. Uwielbiam nowego firefoxa za opcje pod tytułem "sprawdzanie pisowni" i "przywracanie sesji". A niedziel w dalszym ciągu nie lubię.
Tak mi dopomóż blog
Autor: naamah
11 sierpnia 2006, 15:39
Kiedyś bodajże Kotka_Pe napisała, że "pisanie tego bloga to jak reanimowanie kilkumiesięcznych zwłok". To stwierdzenie mogłabym z powodzeniem umieścić tutaj, na swoim blogu.
Ale nie.
Zresztą, może kiedyś, jak śpiewał Kazik Staszewski:
ja tu jeszcze wrócę - nie zostawię tego
ja tu jeszcze wrócę - bałaganu totalnego
ja tu jeszcze wrócę - zawsze kończę, gdy zacznę
w przeciwnym wypadku spokojnie nie zasnę

:)

Drogi uĚźytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.