Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23
|
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Archiwum 23 stycznia 2004
Książki czekają na przeczytanie, wiedza na przyswojenie, maile na odpisanie, prywatny mężczyzna na niezasłużoną porcję czułości, rodzicielka na telefon, pies na spacer... a ja tymczasem co robię? Ano trenuję wyczynowe uderzanie pingwina. Jeżeli nadal będę to robić z taką pasją, to wkrótce zabraknie skali, a biedny pingwin straci główkę. Przykre.
Swoją drogą mogłabym znajdować sobie nieco bardziej ambitne rozrywki...
Z innej beczki: dostępnej od dzisiaj opcji moderowania komentarzy mówię stanowcze NIE! Co to ma znaczyć? Przecież wolność słowa mamy. Poza tym niedługo dojdzie do tego, że nasze blogowisko nie będzie się już niczym różniło od pozostałych... a przecież tego byśmy nie chcieli, prawda?