Archiwum 06 grudnia 2003


Light in extension
Autor: naamah
06 grudnia 2003, 18:32
Dziś Mikołajki i z tej okazji zabrano mnie do kina na "Gdzie jest Nemo?". Co prawda po tych wszystkich reklamach i zapowiedziach spodziewałam się czegoś lepszego... ale i tak jak na "warunki obecnie panujące" nie było źle. Kilka scen na dobre zapadło mi w pamięć i teraz uśmiecham się na samo wspomnienie. Odniosłam również wrażenie, że mimo wszystko bawiłam się lepiej niż obecne na sali dzieciaki. Tak czy inaczej - co było do przewidzenia - pozycja "Shreka" i "Monsters inc." pozostaje niezachwiana w moim prywatnym rankingu filmów animowanych.
Jutro natomiast zamierzam wyciągnąć S. na "Pod słońcem Toskanii" - jeżeli już zaczęliśmy nadrabiać braki kinowe (dziś byłam po raz pierwszy od... nawet nie pamiętam, w każdym bądź razie od dawna), to nadrabiajmy je dokładnie. Będzie protestował, to pewne - na samą wzmiankę o tym filmie zaczął marudzić, że jeżeli mam zamiar się wybrać, to może lepiej z przyjaciółką, bo on przecież będzie się tylko nudził i przysypiał na tym typowo "babskim" filmie. Jednym słowem będzie się opierał - jego święte prawo, ale opór ten jest w zasadzie bezcelowy, bo przecież i tak mu nie odpuszczę. Zresztą, przecież kobiecie w dniu jej urodzin się nie odmawia.
Wszystkim czytającym: wielu prezentów, co prawda jeszcze nie pod choinką, a w skarpecie. Tych wymarzonych oczywiście.
A sobie życzę, by moi znajomi, nawet jeżeli już koniecznie muszą czytać tego bloga, raczyli nie wyciągać pewnych faktów na forum publicznym, a po prostu zachowywali je dla siebie. Dziękuję.