Archiwum 03 grudnia 2003


Universally speaking
Autor: naamah
03 grudnia 2003, 21:40
Zastanawiam się, czy w moim wieku można już mieć sklerozę, ale pewnie tak. Wszystko na to wskazuje - ja zdradzam już pierwsze objawy. Mianowicie najwyraźniej nie pamiętam, co pisałam na blogu poprzedniego dnia. I pewnie dlatego po wejściu tutaj w pierwszej chwili miałam ochotę skasować ostatnią notkę... chyba za bardzo się "zapomniałam", za bardzo otworzyłam – to zdecydowanie nie jest w moim stylu. Ale to by już było pewnego rodzaju tchórzostwo, a to chyba jeszcze bardziej nie w moim stylu. Niech więc zostanie. Również ze względu na osoby, które poświęciły nieco swojego czasu, by wpisać kilka słów komentarza. Dziękuję.
Chociaż chyba nie zostałam do końca zrozumiana. To nie tak, że całkowicie zamykam się na bliskie osoby. Całkowicie nie - już nie. To otwieranie się nie jest łatwe, ale nie jest też niemożliwe. A ile mnie to kosztuje, wiem tylko ja. I ta najważniejsza osoba, która mi w tym wszystkim pomaga i wspiera w każdej sytuacji. Dobrze mieć kogoś, na kogo zawsze można liczyć.
Z innej beczki – przeraża mnie formuła programu "Kawaler do wzięcia". Albo ja tego nie rozumiem, albo realizatorzy upadli na głowy. Chyba zabronię S. włączać tv w mojej obecności – ostatnio wszystko mnie bulwersuje. Starzeję się.
(tak będzie wygodniej... notki z listopada są
tutaj.)