"Our love is like the wind. I can't see it......
28 sierpnia 2003, 17:46
Za stara... czy od tego zaczyna się "starość"? Od stwierdzenia "jestem już na to za stara/y"?
Jeszcze odnośnie filmu - książka była lepsza. Jak w większości przypadków. Soundtrack ujdzie ze względu na jeden kawałek, w którym głos pana ze Switchfoot jest całkiem interesujący. Jakże inny od moich ulubionych wokali, ale jednak ma w sobie coś. Nigdy bym siebie nie podejrzewała o zainteresowanie tego typu muzyką.
Z innej beczki - czasem żałuję, że tutaj, na blogowisku nie ma komendy "skasuj bloga". Byłoby zabawniej. Bo kasowanie niemalże wszystkich notek po kolei nie jest zabawne. Raczej czasochłonne.