Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13
|
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
Archiwum 13 lipca 2003
Wedle życzenia: oto oczekiwana przez Ciebie "jeszcze jedna notka". Czekam na "niewytrzymanie" (vide komentarze do poprzedniej notki).
Nawiasem mówiąc po lewej stronie jest mój adres mailowy – zapraszam do korzystania z niego: czynny 24 godziny na dobę i dodatkowo możesz za jego pomocą uzewnętrznić wszystkie swoje żale i frustracje, które nachodzą Cię około godziny 09:42.
Mam również nadzieję, że nie jest dla Ciebie zaskoczeniem, że statystyki działają i to całkiem sprawnie – co prawda nie mam zwyczaju ich przeglądać, dla Ciebie jednak zrobiłam wyjątek.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłość nie jest całkowicie gotowa. Ona się staje. Nie jest solidnym zakotwiczeniem w porcie szczęścia, ale podniesieniem kotwicy i kursem na pełne morze w czasie łagodnej bryzy czy burzy. Nie jest triumfalnym TAK, wielkim punktem finalnym w muzyce pośród śmiechów i braw, ale jest mnóstwem TAK, które wypełniają życie, pośród mnóstwa NIE, które się skreśla po drodze. (Michel Quoist)