01 marca 2004, 20:06
A że z racji choroby mogę sobie pozwolić na więcej niż zwykle, idę poszukać czegoś w tv. Szukam emocji, najlepiej wcale nie pozytywnych. Może jakaś telenowela albo Bar 4... cholera, nie zdążyłam z tym smsem, ale do następnej edycji na pewno się zgłoszę – wygram pensję na całe życie (czy coś w tym stylu) i przede wszystkim udowodnię, że w tv nie lansowano jeszcze osoby prawdziwie rozchwianej emocjonalnie (co się oczywiście zmieni wraz z moim uczestnictwem w reality show - nagroda główna gwarantowana). Przynajmniej się dowartościuję.