21 listopada 2003, 20:06
(In the caves all cats are grey... Rozwala mnie.)
I doszłam do wniosku, że humor poprawić mógłby mi tylko ten grający świąteczną melodyjkę kubek z hipermarketu... hm. To może przypomnę, że za nieco ponad dwa tygodnie mam urodziny i lista życzeń jeszcze nie została zamknięta. Ale to oczywiście żadna sugestia.
(ale jeżeli już ktoś byłby tak łaskawy, to prosiłabym jeszcze o komplet filiżanek, najlepiej granatowych. I kilka fajnych płytek – szczegółowa lista dostępna na życzenie ewentualnego darczyńcy. Dziękuję.)