25 lipca 2003, 01:54
Cóż, jest wspaniale. Przecież nie mogło być inaczej. Kocham, jestem kochana... mam chcieć czegoś więcej? Ale po co? To mi wystarczy.
Bo najważniejsza jest jego bliskość. I ta cudowna świadomość, że tym razem nie musimy się z niczym spieszyć.
"I hear your voice
it sings so softly
I hear your voice
it sings so softly
curious to join in
a harmony to breathe
forevermore..."