Archiwum 13 maja 2003


Skrótowo
Autor: naamah
13 maja 2003, 03:39

Czy ktoś to robi specjalnie? Zawsze blogi.com padają akurat w momencie, kiedy mam najwięcej do napisania. Zastanawiające.
Ważniejsze wydarzenia w telegraficznym skrócie:
10.05. Krótka rozmowa telefoniczna, „tęsknię” przeplatane z „chciałbym Cię zobaczyć”. I szybka decyzja – „przyjeżdżam, na ten jeden dzień”. Wskakuje do pociągu kilkanaście minut po 14, przyjeżdża z małym opóźnieniem po 23. Jestem, czekam. Nareszcie. „Jesteś wariatem”. „Wiem” – on z udawaną powagą i tymi przekornymi, radosnymi iskierkami w zielonych oczach. Kocham i jest mi dobrze. Dobrze, bo mam go obok. I w tej chwili nie myślę o niczym innym.

12.05.
Zapakowałam go do pociągu praktycznie przed chwilą, nieco po godzinie 20. Czuję pustkę, jak zawsze w tym momencie. Trzymam się jednak – będzie dobrze, bo musi być.
Młody zdał maturę na 4 i 5, Młoda na dwie czwórki. Oblewamy to dopiero po ustnych, które – mamy przynajmniej taką nadzieję – pójdą im przynajmniej tak samo dobrze. A ja w dalszym ciągu pozostaję pod wrażeniem obejrzanego niedawno filmu. Po prostu mistrzostwo, absolutnie doskonały.
Pora na podsumowanie. Moje wnioski: więc, nienawiść to ciężar. Życie jest zbyt krótkie, by się wkurzać cały czas. Po prostu nie warto. Derek mówił, że zawsze dobrze jest kończyć wypracowanie jakąś myślą. Mówił, że jeśli ktoś już coś powiedział... a nie umiesz wyrazić tego lepiej... to posłuż się tą myślą i wyraź ją swoimi słowami. Więc wybrałem gościa, mam nadzieję, że wam się spodoba: "Nie jesteśmy wrogami, ale przyjaciółmi. Nie powinniśmy być wrogami. I choć czasem chcemy tego bardzo... nie możemy dawać ponosić się emocjom. Mistyczne akordy pamięci... zabrzmią ponownie, gdy przywołają je wspomnienia... z pewnością nadejdą... lepsze czasy dla nas wszystkich."
Dopisane 03:39. Źle, źle, źle. Wróć... Tęsknię bardzo. I walczę z tym, jakby wbrew sobie, trochę na przekór... to nic nie daje. Nie moge nawet zasnąć. Reakcja przewidywana - i zarazem najgorsza z możliwych.

Notkę usunęłam i trochę zmodyfikowałam, ale komentarze zachowam - lubię.
2003-05-12 22:55 ja tak naprawde wkurzam się tylko w ekstremalnych sytuacjach,az sam sie sobie czasem dziwie:) by poTOOLny
2003-05-12 23:49 ja też miałam tyle do pisania ;o) echhh... by women