Well, I've been afraid of changing cause...


Autor: naamah
03 marca 2004, 22:42
Obudziłam się z mocnym postanowieniem, że zrobię wszystko, by przebywanie w domu pod pretekstem "jestem śmiertelnie chora i zarażam, dla dobra ogółu przebywam w izolatce" przestało mi się podobać, w tym celu poszłam na zajęcia, z których w czasie pierwszej przerwy zrezygnowałam i postanowiłam powłóczyć się ulicą L., a na poprawę nastroju (w ramach prezentu dla samej siebie) kupiłam sobie kolejnego kaktusa do kolekcji. W rezultacie wróciłam jeszcze bardziej chora, pozostałą część dnia spędziłam przez to we własnym łóżku (a szkoda), a do tego całkiem niedawno poryczałam się przy płycie Smashing Pumpkins. Przy jednej z jego ulubionych kapelek, przy jednym z jego ulubionych kawałków. Żałosne.
Zauważyłam też, że ostatnio zbyt często używam tego słowa do określania własnej osoby. Czyli coś w tym musi być.
Tak właśnie obchodziłam imieniny. Monotonia.
I took my love and took it down
I climbed a mountain, I turned around
and if you see my reflection in the snow covered hill
the landslide brought it down
p_n
05 marca 2004
wszystkiego naaaaaaaj :* pozdrawiam ;*
medialna-bestia
05 marca 2004
a ja biedna na koncu tej dlugiej listy... zdrowiej zdrowiej hehe pij ciepla herbatke a bedzie gitens hehe pozdrawiam
kami
05 marca 2004
oceniłam cię!!!!
05 marca 2004
wspomnialas cos o imieninach!!!!zycze ci wszystkiego najlepszego i pozdrawiam
05 marca 2004
Życzę ci kaktusów z orzechami w torebce :-))))))))))
05 marca 2004
Kaktusy są super. Mozna się przytulac jak człowiekowi smutno;)
05 marca 2004
ach no to wiem co ci kupie na urodziny jesli sie spotkamy:)
Kobieta zamężna
05 marca 2004
mi to się nawet włóczyć już nie chce. Zimno brrr...
szeptem
04 marca 2004
Kingusiu, wszystkiego najlepszego:))))))) Pyszczek w górę!!! :))))))
04 marca 2004
To slowo na litere "M" jest mi bardzo dobrze znane - nic dodac, nic ujac...
anioleq :)
04 marca 2004
tzn... ja się wcale nie gniewam...i mnie to wcale a wcale nie uraziło... bo wiem że każdy ma swoje zdanie...a ja szanuje twoje...
04 marca 2004
cholera jak ja zawsze spozniona:( Wybacz. Wszystkiego najlepszego z calego calego calego serduszka Ci zycze..duzo zdrowka szczegolnie teraz i szczescia we wszystkich kategoriach :) I zeby juz nie bylo Ci smutno :) Tego wiele wiele wiele wiecej zyczy... szanowna pani laureatka :D:D Uszka do góry :)
04 marca 2004
wszystkiego najlepszego z okazji imieninek :) A kaktusy to rośliny które lubię najbardziej ...
sarah_connor
04 marca 2004
zycze powrotu do zdrwia, i wszystiego naj z okazji imienin, i czego tam jeszcze chcesz ;P
anioleq :)
04 marca 2004
ech... wszystkiego naj zycze... żeby ci się twoje marzenia spełniły... :) ps. czyli mnie uważasz za niekobiecą... no cóż...fajnie...
04 marca 2004
Wszystkiego naj z okazji imienin -choć trochę spóźnione, ale za to szczere :) (I czekam na ten text ks. Twardowskiego odnośnie przekleństw ;)
poTOOLny
04 marca 2004
mi jakoś udało się uniknąć choroby i mam nadzieję,że ty szybko wrócisz do zdrowia,a w twoim sercu znowu rozbłysnie światło.
04 marca 2004
tak..życzę Ci,żeby zaświeciło słoneczko,zarówno na niebie,jak i w serduszku:)
04 marca 2004
....żebyś już jak najrzadziej musiała używać tego słowa ..... i niech wiosna do ciebie przyjdzie ... nie tylko ta za oknem ......
04 marca 2004
Najlepszego! Wystrzegaj się kaktusów, bo od tego się starą panną zostaje, albo coś takiego!
04 marca 2004
no naamah FACK no ladnie teras jestes jeszcze bardziej chora a myslalam ze jest glonc :( no biedna masz lezyc i pic herbatki i ogladac gazetki i czytac ksziazki i spac plissssss zrob to dla mnie choc naprawde chce zebyc szybko wyzdrowiajala :* dla ciebie aneczka i eh niewiem moj text do plakania, no ale twoj mnie dotknel :( chyba sobie sciagne ta piosenke.....
04 marca 2004
no tak.nieuniknione reakcje na pewne piosenki.Trzymaj się kochanie i wszystkiego najlepszego dla naszej blogowej gwiazdy:**
04 marca 2004
naamah...badz dzielna..plakanie czasem pomaga a kazyd z nas czase lubi sobie szpile wbic w samo serduszko..np ta plyta...ta piosenka...przejdzie...a moze sprobujcie raz jeszcze?
04 marca 2004
No Naamah nie placz , co...?/ trzymaj sie cieplo i nie wystawiaj nosa spod koldry, no!:)/do mnie przywarlo "beznadzieja"
ani mru mru
03 marca 2004
a ten kaktus to tak a propos Twojego stanu gardła:oP wszystkiego najlepszego Kinguś.:o)
evelio
03 marca 2004
Wszystkiego najlepszego!!! jest jeszcze kilka minut do 24.0 wiec zdazylam:) nie jestes zalosna i na pewno to slowo przyplatalo sie z grypa. Bedziesz zdrowa to odejdzie. Tak wiec cytrynka, ciepla kolderka i zycze zdrowia!!!
brunetkowo
03 marca 2004
to ja pożycze od Ciebie tego slowa... nie, w sumie to ja powinnam Ci je nawet zabrać, bo do mnie jakoś zaczyna sie kleić.
Chorujmy razem! W kupi raźniej (kupy nikt nie ruszy)
mopsik
03 marca 2004
Masz imieniny?? Wzystkiego naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj najlepszego!!! :)
03 marca 2004
to nawet kaktus nie pomógł?.. hm..ale czekolada pomoże, co? :D [i nie każ mi tego trzeci raz proponować, bo powiedzą, że nic innego nie jadam!]No, to z orzechami, tak? :*

Dodaj komentarz