Welcome home


Autor: naamah
02 listopada 2003, 19:19
Prawdę mówiąc wcale nie miałam ochoty wracać. Ale trzeba było. Cóż, tak bywa. Wszystko co dobre szybko się kończy i ponoć wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Powiedzmy, że się z tym zgadzam.
A w ogóle to witam w listopadzie.
szeptem
03 listopada 2003
Naaapraaawdęęę chcesz ten adres? :) Tobie akurat bym podała, ale nie tak publicznie, więc może na GG? Mój nr: 1148891...:D
03 listopada 2003
Pusto, nie? Mnie każdy nowy miesiąc przeraża tą pustką
03 listopada 2003
jeeeeeeeesień
rebel
03 listopada 2003
witaj :)
02 listopada 2003
własnie wróciłam od rodzinki z siatami "rzeczy potrzebnych" i stwierdzam,że w domu najlepiej:)można spokojnie zapalic!:)
A.
02 listopada 2003
widze, ze wszyscy wyjezdzali w weekend, ja na szczescie jestem od poludnia w domu... bedzie jeszcze duzo wyjazdów, az zatesknisz za domem :)
02 listopada 2003
.....w najsmutniejszym miesiącu .......witaj ....
02 listopada 2003
Witaj, ja też przed chwilą przekroczyłam próg.

Dodaj komentarz