Straight out of line


Autor: naamah
03 kwietnia 2004, 20:54
Nadgorliwość strażników prawa bywa czasami zabawna, ale najczęściej irytująca. Oto zostałam dzisiaj upomniana - miało skończyć się (jak to jeden z panów uroczo określił) mandacikiem, ale kiwanie głową mające pokazać, jak bardzo czuję się winna i późniejsze przygranie biednej małej istotki, która nie wie, dlaczego się ją krzywdzi pomogło. Tak czy inaczej upomnienie z banalnego powodu - braku kagańca na pysku mojego psiaka. Nadmienić należy, że pies mój ukochany od kilku lat biega sobie beztrosko bez tego urządzenia i nikomu krzywda się z tego powodu nie dzieje. No cóż... czy rzeczywiście panowie aż do tego stopnia nie mają co robić, że czają się przy drzewach ze swoimi bloczkami, czyhając na niewinne dziewczątka? Na to wygląda.
Szkoda, że jestem już za stara na hasła w stylu CHWDP. Dziś bym sobie poużywała.
evelio
08 kwietnia 2004
to zawsze lepsze, od otrzymania mandatu za jedzenie kanapki przed sklepem...a takowe tez sie zdarzaja:)
05 kwietnia 2004
Mój bokser był bardziej niebezpieczny w metalowym kagańcu niż bez niego, no, ale skoro takie przepisy...
medialna-bestia
05 kwietnia 2004
trza bylo powiedziec ze to pies sasiadki i nie dala ci wiecej przyzadow do wyprowadzania go pozdrawiam
05 kwietnia 2004
Bo na spacer trzeba chodzić w spódnicy. W tedy pan powie a gdzie piesek ma kaganiec? Popatrzy się uśmiechnie i powie dobranoc. W każdym bądź razie w Warszawie spódnica działa
05 kwietnia 2004
feee...co prawda skrotow tego typu nie uzywam nawet w najgorszych okolicznosciach jednak musze sie zgodzic,ze policja nic dodac nic ujac bezndziejna jest :)
sarah_connor
05 kwietnia 2004
nie jesteś za stara!! zresztą tu możesz sobie nadużywać ile chcesz ;)
04 kwietnia 2004
ja jeszcze na całe szczęście nigdy nie miałam przyjemności mieć z nimi czegokolwiek do czynienia.. no ale cóż poradzić - głupi ma zawsze szczęście..:)
04 kwietnia 2004
jeszcze troche policji na mojej drodze i to mnie trzeba bedzie w kagancu wiezic!! wrrr
Snath
04 kwietnia 2004
I dont need a reason!\" I hate police.blehblech
błękitna glina
04 kwietnia 2004
a Chmielewska zawsze w swoich książkach powtarza, że kocha policję więc oni jej się odwdzięczają no a dlaczego ma Godsmacka nie słuchać, skoro fajny, no nie ? ;)
Johny B -znany jako Johnantan
04 kwietnia 2004
Pewno w czasie gdy tobie prawili kazania skradziono z parkingu obok BMW jakiegos Bogu ducha winnego obywatela ;P Pozdrowqa :o)
04 kwietnia 2004
Oj, weź nic nie mów. Samo życie:D
04 kwietnia 2004
Dobre, u nas jakoś nie widziałam, żeby kogo kolwiek karano, bo dużo psów biega bez kagańca, kogo to interesuje, aby nie gryzły bidnych ludzi. Pozdrówki biedna istotko ;)
*KiNiA*
03 kwietnia 2004
Skąd ja to znam?? Miałam tą samą przygodę na wakacjach, tyle że piesek był na smyczy, nie miał numerka i siusiał. A najśmieszniejsze jest to, że obok w parku ludzi zabijają, a oni chodzą i za pieska spisują, MASAKRA!!!
03 kwietnia 2004
heh... to miałas dzisiaj przygodę... :D
03 kwietnia 2004
uwazaj naamah :> CHWDP...ludzie to uzwaja jako \"chuj w dupe puszkowi\" :> no ale u nas glina to gorsza bo nie mogliby do drzewa wejsc bo za duzo jedza donatsow i by sie drzewo zlamalo :>.....pozdrawiam pa pa pooh :*
03 kwietnia 2004
Strażników miejskich to chyba nikt nie szanuje - i w sumie nie ma się co dziwić, bo nie zasługują...
03 kwietnia 2004
no zrozum Kiniu, gangi zlikwidowowane, przestepcy za kratami, itp.. teraz przyszla kolej na niegrzeczne dziewczynki nie przestrzegajace prawa!!! bedziesz miala nauczke, ty łobuziaro!
03 kwietnia 2004
oh nie:)oni nie maja chyba serca!tak...napewno boja sie podejsc do huliganow i czepiaja sie...wrrr!
03 kwietnia 2004
ach te chusteczki w duzych paczkach:) czasem sie przydaja
brunetkowo
03 kwietnia 2004
o, no prosze a ja ostatnio sie zgapilam i pzrzelazłam na czerwonym swietle na ulicy..na szczescie samochody nie jechaly... za to panowie policajnci \"piszy patrol\" akurat nadchodzili... ale: albo nie wiedziali/albo udali ze nie widza;p
03 kwietnia 2004
ja już lepiej nic nie powiem, co? ;-)))
03 kwietnia 2004
mi też nieraz podpadli panowie policjanci,po prostu brak mi słów..mogli by czasami lepiej sami na siebie spojrzeć:)
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
03 kwietnia 2004
yo! z jednej strony, bezpieczniej jest spotkac psiaka z kagańcem, ale z drugiej, to po co ma sie biedna psinka meczyc z tym zelastwem... pozdrawiam!
03 kwietnia 2004
Nie wiedziałem, że słuchasz Godsmacka
03 kwietnia 2004
Tak, wyszło jakieś nowe coś tam... Moja Biedna Paskuda ma nowy kaganiec, ale na razie biega na golasa.

Dodaj komentarz