Te trzy dni ogłoszę chyba dniami wolności i absolutnego obijania się - biada temu, kto odważy się nam przeszkodzić. Mam jednak nadzieję, że obejdzie się bez ofiar w ludziach i wszystko będzie dokładnie tak, jak zaplanowaliśmy. Bardzo bym sobie tego życzyła. Kilka takich chwil bez stresu na pewno się przyda - trzeba zdusić w zarodku kryzys, który nieśmiało zaczyna się pokazywać na horyzoncie. I nie wiem, z czyjej winy... może ze wspólnej, a może nie powinno się tego rozpatrywać w takich kategoriach. Nie wiem... a w zasadzie wiem jedno – nie możemy do tego dopuścić. Teraz teoretycznie przeciwdziałanie jest łatwiejsze, ale kto wie, jak będzie w praktyce. Ale jestem dobrej myśli. Nie tylko ja.
A z innej beczki: przycisk powrotu mi się absolutnie nie podoba i psuje mi całą konstrukcję. Żądam przywrócenia poprzedniego: w stonowanym kolorze, odpowiednim (mniejszym) kształcie i w ogóle lepszego niż obecny.
Dodaj komentarz