Procession moves on, the shouting is over
15 maja 2004, 21:48
W klimatach okołomuzycznych pozostając: oglądaniem/słuchaniem Eurowizji się nie splamię. Po pierwsze, prezentowana tam muzyka zupełnie do mnie nie trafia (nie mój styl, nie moja estetyka – muzyka tzw. popularna nie robi na mnie większego wrażenia), po drugie nie chcę tego oglądać także ze względu na polską reprezentację. Rok temu Ich Troje, teraz Blue Cafe. Pięknie.
Ale czy kogoś to dziwi? Jaki kraj, tacy reprezentanci przecież. Następnym razem proszę wysłać duet Wiśniewski&Ziomecki (w sumie powinnam opatrzyć bloga tekstem "jeżeli czytujesz Super Express - wyjdź"... i to nie jest żaden dziecinny manifest, to po prostu jakieś stanowisko, które każdy zajmuje według swoich poglądów i przekonań). To nic, że tylko jeden z nich zajmuje się "muzyką" - i tak idealnie się do tego nadają. I na pewno wygramy.
X X X
urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
i 20 długości geograficznej wschodniej
wylosowałem Polskę
w pokerze po takim rozdaniu
mówi się pas
(Piotr Macierzyński)
***
Dopisane po chwili: ktoś mi kiedyś powiedział, że piszę strasznie chaotycznie, przeskakując z tematu na temat tak szybko, że nie da się tego czytać. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zgodzić się z tym stwierdzeniem.
Dodaj komentarz