Powrocik? ;)
08 maja 2003, 12:42
Przez te kilka dni nic się nie zmieniło. Życie wciąż monotonne, otoczenie wciąż nudne, ja podobnie. Ale ogólnie jest fajnie :) Podoba mi się. Lubię ten stan i chciałabym, by trwał jak najdłużej. Ale oczywiście nie może być za różowo, bo zaraz - nie wiadomo skąd - zwykle pojawiają się czarne chmury i natrętne myśli nie dają spokoju. Staram się zatem zachować powściągliwość wobec tego, co mi los przynosi i nie wykazywać niezdrowego entuzjazmu - jak wiadomo, ten los jest przekorny i jeśli będę się za bardzo cieszyć, szybko pozbawi mnie czynników "radościogennych" ;) Ale nie jest źle.
Matury minęły chyba w porządku... siedziałyśmy wspólnie z kumpelą i drukowałyśmy przez pół nocy ściągi na rzekome „pewniaki” dla niej (oczywiście nie muszę dodawać, że nic się nie sprawdziło? ;)) Ale jakoś wybrnęła – i mam nadzieję, że wszyscy znajomi maturzyści wybrnęli i pozdawali maturę śpiewająco (co prawda potem już nie jest to do niczego potrzebne, bo nikt w późniejszym życiu nie pyta: „a co miałeś na maturze z polskiego?”, ale skoro wypada ją zdać... to trzeba)
Linki zmienione, notka napisana – jestem z siebie dumna. To teraz soczek i na przegląd ulubionych blogów... marsz!
Ale wrócę, by napisać bardziej sensowną (o ile to w moim przypadku możliwe) notkę. Tak więc do zobaczenia.
Dodaj komentarz