Nauczyłem się wydawać o tym wszystkim...


Autor: naamah
14 września 2004, 20:36
Rozłożyło mnie. Wystarczył jeden chłodniejszy wieczór poza domem, bym nabawiła się gorączki i bólu głowy oraz gardła. Szczególnie ten ostatni jest niesamowicie dokuczliwy - domowe sposoby nie pomagają, leki tym bardziej. Zresztą, co za różnica - przecież ponoć leczony katar trwa tydzień, a nieleczony siedem dni... jak to się ma do czekającej mnie w sobotę imprezy wyjazdowej z serii "o cholera, jaka gala, co ja tu robię!"? Nijak się nie ma. Zaczerwieniony nos nie będzie pasował kolorystycznie do żadnego z elementów mojej kreacji. Prognozy na sobotę: opady i grzmoty, a w końcu zrezygnowane "nigdzie nie idę, spieprzajcie w cholerę!". Bywa. Chociaż może to i lepiej, w końcu nie stracę nic poza nieszczerymi życzeniami ("no to teraz kolej na Ciebie kochana"), średniej jakości żarciem (zima ma być sroga w tym roku, należy zacząć gromadzić tłuszczykowe zapasy) i kiepską muzyką ("szumią jodły na gór szczycie, kocham disco ponad życie"). Taaa, uwielbiam takie spędy. Zwłaszcza, że jestem na tym etapie, w którym liczba zamężnych/zaciążonych/dzieciatych znajomych zaczyna powoli przewyższać liczbę tych szczycących się dumnym mianem singla. Chyba powinnam się nad sobą zastanowić.
Ale to nie teraz, bo nadal jestem chora (a pisanie notki miało mnie cudownie uzdrowić, chyba nie wyszło... wstydź się, multimedialny terapeuto!). Co byłoby nawet miłe w trakcie roku akademickiego, teraz jednak nie jest - nie potrafię leniuchować, nie potrafię spokojnie leżeć w łóżku nic-nie-robiąc. Skutki bywają bowiem opłakane. Po stworzeniu galaretki o smaku leśnych owoców i wynalezieniu mini-korków do nosa (opatentuję to!) przyszedł czas na dokształcanie się. W nocy czytałam na zmianę "Twój Styl" i "Cosmopolitan" (które uszczęśliwiło mnie torebką wielkości paczki chusteczek higienicznych... spojrzałam na nią i nagle olśnienie! dokładnie tak wygląda portmonetka, w której babcia wręczyła mi parę ładnych lat temu pieniążki przed szkolnopodstawówkową wycieczką - nawet kolor się zgadza), dzisiejszego dnia przyszła kolej na tv. Obejrzałam chyba wszystkie możliwe powtórki seriali, dzięki czemu jestem doskonale zorientowana w tym, jak Paweł chciał popełnić samobójstwo przez Teresę (jestem pod wielkim wrażeniem gry aktorskiej bliźniaków – monologują dokładnie tak, jakby recytowali tekst na szkolnej akademii), po co Izabela kupiła Maksowi trzecie miejsce w konkursie (nie jestem jeszcze pewna w jakim, niemniej jednak po rzucie oka na aktora grającego rzeczonego Maksa wnioskuję, że był to konkurs na fryzurę roku dla nieco większego pudla) i dlaczego Czesia nie chce dać rozwodu Darkowi (choć pozostaje to dla mnie niezrozumiałe, bądź co bądź szanowny małżonek Czesławy ma dziecko z inną kobietą... ale co ja tam wiem). Tak czy inaczej seriale to jeszcze nic... miałam dzisiaj przyjemność obcować z wyjątkowym tworem, jakim jest tvn-owska "Wyprawa Robinson". Cudowne widowisko, dzięki uczestnikom rzecz jasna. Kilkoro już zdążyło zdobyć moją dozgonną (czyli zapomnę o nich najdalej trzy dni po zakończeniu serii) sympatię: śliczna modelka o gładkiej buzi i równie gładkiej korze mózgowej, ruda mamusia rodem z jakiejś feministycznej manifestacji oraz jakże wspaniały Łukasz "Ken" Jakiśtam, którego tatuowały gospodynie domowe specjalizujące się w produkcji pisanek (bowiem obrazek na jego wypielęgnowanym ramieniu przypomina jajko wielkanocne - dokładnie ten kształt i te kolory). Od dziś jestem wielką fanką tego reality show, musze koniecznie dostać autograf od "Kenia dla milionów".
A tak poza konkursem to jestem brzydka, głupia, nikt mnie nie kocha i mam PMS. Przegryzam tętnice, urywam glowę i pluję do aorty. Zapisy w recepcji, spokojnie, starczy dla każdego. 
Rzeczywiście Kiniu, Ty naprawdę jezdeś najsłabsym ognifem. Dofidzenia.
19 września 2004
pms-tez to tereaz przechodze:) świetna sprawa.podziwiam,że nie pomieszały ci sie te seriale.a kenio sni mi sie co noc po obejrzeniu reklamy\"robinsonów\":)) zdrowiej mała!
18 września 2004
rozbawilas mnie. gratulacje sie naleza!
18 września 2004
wiaz szalik na szyje pod cieply koc i do tego herbatk z miodem i cytrynka...mniaam zyc nie umierac :) pozdrawiam i zycze powrotu do zdrowia =]
Myje-Gary
18 września 2004
Zdumiewające, zapowiadają iż zima ma być okraszona 20 stopniami ciepełka,fakt musisz chorować teraz w grudniu nie będziesz miała okazji.Swoją drogą nie obejrzałaś najważniejszego serialu w tiwi : Mody na sukę-programu dla psów policyjnych.Ciekawa jestem co słychać u buldoga Ridża i jego suczki Brook =)P.
17 września 2004
zdrowiej bo jeszcze i mnie zarazisz!!!:))) a co do seriali - seriale ksztalcom nie? no! ;o)
16 września 2004
Zdrowiej szybciutko, ja coś czuje, że mnie coś też bierze...ehh...to wszystko przez tą pogodę. Pozdrówki, 3maj sie. :)
16 września 2004
Zdrowiej szybciutko, ja coś czuje, że mnie coś też bierze...ehh...to wszystko przez tą pogodę. Pozdrówki, 3maj sie. :)
16 września 2004
Z tym gardłem to dość powszechne bo ja też mocno niedomagam (smutne, prawda ?!) i wydzielam flegme przy każdej okazji !
16 września 2004
tak w terazniejszym swiecie ogladanie tv moze czlowiekowi pogorszyc nastrój :/
16 września 2004
...dziękuję za tą notkę:) ...była mi dzisiaj potrzebna:)...
16 września 2004
życzę zdrowia i wieelu dużych uśmiechów
16 września 2004
a ja się uśmiechnę tylko:) zdrowia życzę
16 września 2004
korki do nosa? oj marnujesz sie dziewcze, bramy do swiata biznesu,kariery stoja otworetm!a Ty co?!:P / poza tym jak chora jestes to w lozku,a nie przed komputerem!/a dzieki temu programowi dowiedzialam sie, ze zalatwiac sie w wodzie to bardziej higieniczne niz do kibelka(prowizorycznego,ale jednak:P) takze bede ogladac z zapartym tchem!
15 września 2004
odpoczywaj i nie mecz oczu ;) no i nie tylko oczu...
15 września 2004
haha!! ja polecam baaar 15692633 wydanie ;] zaczepiste... no poprostu bombowe... facet przebrany za merlin monro paradujący po wrocławskim rynku i odśpiewujacy \"happy birthday\"
BanShee
15 września 2004
hA! Też oglądam Robinsonów (mam słabość do realitów;) i zastanawiam się skąd oni biora takich debili... Tzn nie wszyscy wyglądaja i zachowują się jak debile ale ci najczęściej szybko odpadają. A poza tym to KEN JEST BOSKI! I taki męski :P
15 września 2004
A odczep ty się od włosów Maksa! :>
niemożliwe
15 września 2004
obejrzyj jeszcze program na kanale Club o singlach traktujacy...mysle ze to pomoze Ci zmienic zdanie o \"singlostwie\";-)pozdrówka:-)
kobieta zamężna
15 września 2004
grzaniec z miodem, sokiem malinowym, goździkami, imbirem i cynamonem. Po trzecim poczujesz sie jak nowo narodzona ;)
15 września 2004
ja chodze wiecznie zagubiona...ale bejbe oj bejbe , bym w Ciebie wciskala cytrynke i possypywalo cukier na jezyczek i razem byc my czytali Kaczora Donalda i wpieszali duzo roznych jadow z skelpu takie jak chrupki ,itp i bedziemy narzekac na facetow i okresy, i takie rzeczy ! Zdrowka Bejbe :-*
eluś
15 września 2004
najważniejsze, że humor jakby Ci jednak dopisuje ... pozdrówka i wszystkiego naj ...
Snath
14 września 2004
Najlepsza byłaby czosnkowa zupka Fanaberki... Ja mogę tylko zaproponować mocno ostry sos i spagetti, który może jakimś cudem pozabija zarazki:) Kuruj się i wracaj szybko do zdrowia Kiniu (jeśli mogę mówić po imieniu...)
mysz
14 września 2004
no weź! osłabiasz mnie normalnie. przeciez ja to non stop na biezaco z serialami no wez. przeciez to jest bardzo wciagajace! ide sie upic dofidzenia.;)
14 września 2004
Weź TABCIN!!! (nie płacili mi za reklamę:P)Mnie wczoraj dolegało to samo i łykłam 2 niebieskie piguły... i jak ręką odjął!!! Serio!!!
14 września 2004
Apel do Czesi: Rozwiedz sie z Nim! a galaretka o smaku owocow lesnych jest niezastapiona:) Wszystkie babki maja PMS!To takie modne czy co ?:DD
14 września 2004
to był konkurs plastyczny
14 września 2004
Zdrowiej szybko! A tak na zupelnym marginesie to wlasnie cos takiego trzeba mi bylo przeczytac :D:D:D
14 września 2004
uwielbiam Twoją ironię:) i może Tobie ta notka nie pomogła,to przynajmniej ja się uśmiechnęłam po ciężkim,męczącym dniu. Mam nadzieję,że zdrówko wróci i razem z nim będzie o wiele lepiej;)
14 września 2004
Kiniu, moje drogie dziecko! Wracaj Ty do zdrowia, perło Ty moja najjaśniejsza! Bo przecie no... A z gromadzeniem tłuszczyku to dobry plan - pamiętaj, że ja zawsze służe [odsysamy ode mnie, pakujemy go w Ciebie i jest gites!]. Normalnie no... kuruj się, bejbe!:*
14 września 2004
No i po takiej nocie juz wiem co w TV piszczy ,bo miałem zaległości .W zasadzie to tylko przelotem pamietałem ,że Czesia to chyba w jakimś sklepie z odzieża pracowała i od tej pory to ślad po niej zaginął hehe a tu prosze z Darkiem chce sie rozwodzić( poco ? na co? dlaczego?),przecież Darek to chyba dobry chłop jest czy nie??Tyle pytań a zadnych odpowiedzi,chyba sie potne:).Cześć Naamah!!

Dodaj komentarz