Mimo wszystko w to nie wierzę... i wcale...
11 listopada 2003, 21:41
Ona jest najpospolitszym ich czynem. Gdy ją wykonują ogarnia ją najwyższa rozkosz, bo wtedy wysila się, pręży i ma najwyższy stopień wstępuje ich rozum - gdy jej doświadczają najbardziej cierpią, bo wtedy do najwyższej granicy dochodzi ich uczucie. Zdrada jest powszechna jak oddech.
Dodaj komentarz