Za dużo myślisz moja droga. A przecież życie jest cudowne i nie ma potrzeby upiększać go dodatkowymi przemyśleniami, podważając wszystko, co jest możliwe do podważenia (co nie możliwe również - taka już moja natura). Bo i po co? No fakt, chyba to lubię. Komplikować sobie to, co i bez tego jest już dostatecznie skomplikowane. Koniec, dosyć tego. Od dzisiaj będzie normalnie. Od dzisiaj będzie różowo. "I'm a barbie girl in a barbie world" - będę to sobie jak mantrę powtarzać po kilkanaście razy dziennie. Do skutku – tak długo, aż w końcu w to uwierzę.
Dodaj komentarz