Kalejdoskop


Autor: naamah
02 sierpnia 2003, 23:40
Nastroje zmieniają mi się jak w tym tytułowym kalejdoskopie. Jeszcze wczoraj humor skopany kompletnie, dziś nie było chyba nawet sekundy, podczas której uśmiech nie gościł na mojej twarzy.
Kalejdoskop... smutek, szczęście, strach, radość, ból, przyjemność... jak zawsze. Mieszają się, przeplatają, plączą. Tak jak lubię.
W związku z tym zauważyłam ciekawą zależność - moje samopoczucie w sposób znaczący wpływa na częstotliwość pojawiania się notek na blogu. Kiedy jestem względnie zadowolona, rzadziej tu zaglądam, co w konsekwencji prowadzi do "niepisania". W przeciwnym wypadku jest dokładnie odwrotnie. Rzeczywiście... to po prostu mój program terapeutyczny. W dodatku multimedialny – i to z wbudowanymi bajerami typu niemożność edycji strony bez niespodziewanej straty całej grafiki czy niezapisującymi się notkami w standardzie. Ale i tak go lubię. Powiedziałabym nawet, że bardzo.
Ale dość bloga, przynajmniej własnego... musimy wrócić do oglądania relacji z Woodstocku i szukania znajomych... wyniki na razie żadne, ale nie tracimy nadziei.
04 sierpnia 2003
nie potrzebnie oglądałas bo mnie i tak nie było:)
03 sierpnia 2003
eh... nie ma to na smutki jak dobra herbatka, muzyczka i blog...
03 sierpnia 2003
Kobieto, daj im się wyspać :)))
BanShee
03 sierpnia 2003
ja już pisze czy jestem zadowolona czy nie, ach te uzależnienie :)
03 sierpnia 2003
Oj, to ja codziennie jestem niezadowolona...hihi;-)
03 sierpnia 2003
A ja życzę, żebyś tak uśmiechała się przez całe dnie jak najdłużej:) Też oglądam relację z Woodstock, heh.

Dodaj komentarz