Isolate


Autor: naamah
01 października 2003, 20:11
W zasadzie nie było tak źle. Wyjątkowo udało mi się przybyć punktualnie na inaugurację. Kilka nowych twarzy. Połowa mojej grupy zrezygnowała z dalszego kształcenia, uznając widocznie, że tytuł plus dyplom pedagogiczny z uprawnieniami do wykonywania zawodu im wystarczy. Przynajmniej na razie. Zatem nie spotkaliśmy się w komplecie... szkoda. Mimo to "reszta" zgromadzonych nie zawiodła. Chyba powoli zacznę się na nowo przyzwyczajać do udawania zaciekawienia plotkami w stylu kto z kim, gdzie, po co i dlaczego. To stwarzanie pozorów zainteresowania opanowałam już po mistrzowsku. Niektórzy lubią sobie pogadać... niekoniecznie na temat. Każdy robi to co lubi. Ostatecznie nie dzieje mi się z tego tytułu jakaś straszna krzywda.
Jeszcze spokojnie. Jeszcze bez nerwów. Ale już wkrótce wszystko wróci do normy.
02 października 2003
hihi ja tam nie zamierzam udawać, potem jak umrę, to nikt mi nie uwierzy :)
heartland
02 października 2003
One są bardziej irytujące i męczące niż ciekawe.
Błękitna i Glina
02 października 2003
czasem nie trzeba nawet udawać zaciekawienia, bo te historię czasem bywają niesamowite
01 października 2003
A ja tak ze zupelnie innej beczki - bardzo mi milo, ze umiescilas mnie w swoich linkach i rzecz oczywista nie mam nic przeciwko temu :o). Dobrej nocki zycze
A.
01 października 2003
bez plotek i opowiastek dziwnej tersci nie ma zycia szkolno - towarzyskiego ;-) czasem milo se zrelaksowac sluchając ze znienawidzona ankę zycil znowu kolejny chlopak ;-)
01 października 2003
Wróci, niechybnie wróci...:) A z tych ploteczek i plotkarek można się nawet nieźle od czasu do czasu pośmiać. Zawsze to jakaś forma rozrywki jest zapewniona:P

Dodaj komentarz