Have a nice day


Autor: naamah
09 września 2003, 18:58
Nie ma to jak miły dzień. Wspaniale rozpoczęty poranną sprzeczką z Sebastianem. O głupstwo rzecz jasna, skutkiem czego było wzajemne warczenie na siebie do czasu, kiedy wyszedł z domu pod pozorem płacenia rachunków. Miałam zamiar właśnie wyżyć się tu pseudoliteracko, a tu proszę, jaka niespodzianka – tepsa postanowiła się zbuntować i odmówić użytkownikom dostępu do netu. No trudno, notkę można dodać później (ale już mi przeszło, więc chyba mijałoby się to z celem). Kiedy łaskawie oddano mi net, zauważyłam że ulubione, co najmniej raz dziennie odwiedzane forum padło. No pięknie. W zasadzie nawet się nie zdziwiłam, w końcu widocznie dzisiaj wszystko się na mnie uwzięło. Pomyślałam sobie, że przecież nie takie rzeczy już się przeżywało i spokojnie zabrałam się za "Nim nadejdzie lato" (uwielbiana, jak większość książek tego autora - bezgranicznie). Wkrótce S. wrócił, oświadczył, że przemyślał sprawę i przeprosił za coś, co w zasadzie zdarzyło się bardziej z mojej winy. Zapowiadało się, że reszta dnia będzie w miarę spokojna.
Ale potem było już tylko ciekawiej - sąsiedzi z góry zalali nam sufit w łazience. Nie muszę chyba dodawać, że niedawno, w ramach odmalowany... teraz mogę podziwiać niezwykle estetyczne, dość spore wybrzuszenia na tej śnieżnej bieli. Cudownie. Jeżeli mogę, to ja już podziękuję za kolejne emocjonujące przeżycia. Poproszę spokojny wieczór, bez żadnych "przygód". Z góry serdecznie dziękuję.
11 września 2003
Podobało mi się, jak napisałaś, że blogi to nie tani film... Pozdrówka.
11 września 2003
raz pod górkę a raz z....
11 września 2003
eh... nie ma to jak "przyjemny" dzionek... :/
11 września 2003
jak sie jedna rzecz spierdoli to potem juz wsyzstko sie wali!
10 września 2003
Spokojego wieczoru...
10 września 2003
Szczęśliwie rozstałam się z tepsą, bo bym chyba straciła resztę zdrowia!
10 września 2003
ee, zawsze mogło być gorzej jednak, myślę ;P
10 września 2003
...pozostaje mieć nadzieję, że dzisiaj jest lepiej ... pozdrawiam ciebie i Sebastiana .... Harley ma rację;) ....
10 września 2003
zalanie.Co to dla Was? najważniejsze,że masz juz doświadczenie w tych sprawach.Jak przebiegł wieczór? prosby zostały wysłuchane?
09 września 2003
Dobrze, że biały a nie granatowy. W godzinkę odmalujesz. No, chyba, że zacieki będą uparcie wyłazić, to wtedy poleć na granatowo. Miłego wieczoru. p.s. Fajny ten Twój S.
A.
09 września 2003
przeprosił, to najwazniejsze

Dodaj komentarz