Fly, if I could fly, if I could fly, wrapped...


Autor: naamah
10 czerwca 2004, 21:47
To nie jest tak, wcale nie mam dość blogów, nie znudziło mi się blogowanie, nie zamierzam stąd uciekać, nic z tych rzeczy. Chwilowo cierpię jednak na chroniczny brak czasu - na wszystko. Zabawne, w czasie egzaminów wszelakich miałam więcej wolnych chwil, niż obecnie. Ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. A tymczasem taka właśnie krótka notka na szybko.
Jak na chwilę obecną w głowie mam jeden wielki mętlik, a nie zamierzam dodawać do tego bloga podtytułu "Cierpienia młodego Wertera II" czy czegoś równie dramatycznego. Na razie więc sobie daruję.
Przed kilkudziesięcioma minutami przyjechał S., który aktualnie siedzi w łazience i zmywa z siebie trudy kilkugodzinnej podróży. Następnie mam zamiar wmusić w niego prowizoryczną kolację i wyeksmitować do łóżka - nie spał od kilkudziesięciu dobrych godzin, widać zmęczenie. Na poważne rozmowy mamy jeszcze dużo czasu.
ev.
12 czerwca 2004
brak czasu, metlik, powazne rozmowe...ja tez mam to blisko siebie...ale z drugiej strony, chyba trzeba sie cieszyc, ze jest osoba chetna do takich rozmow...powodzenia. => www.be-my-illusion.blog.pl
12 czerwca 2004
no wiec... miłego spędzania czasu z panem S. życze :)
12 czerwca 2004
brak czasu, to cos co doswkwiera wiekszosci ludzi an tym swiecie, a mi tak samo jak Tobie też się chyba blogi nigdy nie znudzą, będe pisać do śmeirci :D
12 czerwca 2004
Znaczy się ten nieszczęśnik sam sobie musiał plecki umyć ?!
11 czerwca 2004
A ja dawno nie przeprowadzałam Poważnej Rozmowy - panowie jakoś bardzo tego nie lubią. U mnie też kiepsko z blogową frekfencją - poza standardową sesją - poważne problemy techniczne.
błekitna glina
11 czerwca 2004
sang ma rację
11 czerwca 2004
To S. wrócił czy co?
11 czerwca 2004
tak brak czaqsu znam o z autopsji a moze porozmawiac w łozku?
11 czerwca 2004
Odpoczywaj. Kinga, odpoczywaj! A tak przy okazji, chciałem spytać, zawsze zapominam - ty się nie nazywasz Dunin na nazwisko?
11 czerwca 2004
na wszystko zawsze się znajdzie czas
11 czerwca 2004
milego wieczorku wobec tego :)
z innej planety
11 czerwca 2004
a ja bym poczytał \"Cierpienia młodego Wertera 2 \"
11 czerwca 2004
no, bedzie dobrze:) a pozniej to bedziesz lezec do gory brzuchem:) a jak!:)
10 czerwca 2004
ja odbylam wczoraj powazna rozmowe od 9 wieczorem do.....5 rano. Jakos mialam duzo do powiedzenia :>. Ale nie boj sie, w USA ta rozmowa byla za darmo. Pozdrawiam :*
10 czerwca 2004
\"Cierpienia młodego Wertera II\" no co Ty? Przecież pierwowzór zawsze jest najlepszy ;-p
Myje-Gary
10 czerwca 2004
Zuch dziewczynka! Bo ja bym mordowała do momentu aż by bydle nie padło =)P.
10 czerwca 2004
Ja mam masę czasu, ale nie wykorzystuje go tak, jak należy, hehehe:D
10 czerwca 2004
Nie lubię poważnych rozmów, bo trzeba mówić to co się czuje i inne takie.
10 czerwca 2004
No tak czasami tak bywa, że nie ma się czasu i ja właśnie lubię takie dni. Pozdrawiam. :)
anulka86
10 czerwca 2004
Nio to zapowiada się ciekawy wieczór, czyż nie?
10 czerwca 2004
A ja druga :-)
Snath
10 czerwca 2004
patrz... tym razem jestem pierwszy:)

Dodaj komentarz