Doświadczenie - nazwa jaką nadajemy naszym...


Autor: naamah
01 czerwca 2003, 19:10
Dzień Dziecka (nawiasem mówiąc wszystkiego dobrego tym, którzy się poczuwają ;)) i prezent od mamy i brata powitany dzikim okrzykiem radości - takim, który z całą pewnością nie przystoi poważnej osobie w wieku lat 22. Trudno. Raz do roku mogę sobie pozwolić.
Miesiąc rozpoczyna się wspaniale, ale chyba nie do końca taki będzie - co jakiś czas przypomina mi się, że kilka egzaminów przede mną... ale nie będzie tak źle (grunt to pozytywne myślenie). Aktualnie nie panikuje (zacznę po wyjściu z sali, jak zawsze), śpię spokojnie i powolutku zaczynam sobie czytać to, co przeczytać powinnam. A mottem swojego przygotowywania się do zaliczeń uczynię słowa Einsteina: "Gdy zastanawiam się nad sobą i swoimi sposobami myślenia, jestem bliski wniosku, że dar fantazjowania znaczył dla mnie więcej niż mój talent przyswajania wiedzy."
03 czerwca 2003
... a mi szkoda, że nie mam już egzaminów ... ale zawsze można zacząć wszystko od nowa:))....
03 czerwca 2003
trzymaj siem!!!!!
03 czerwca 2003
ee, zdązysz
a g u l i n k a
02 czerwca 2003
ja mam 11.06 examin :)
BłękitnaGlina
02 czerwca 2003
a ja do tytułu = zgadzam się w całej rozciągłości, moi rodzice wręcz przeciwnie
./pozdrawiam./
01 czerwca 2003
A ja właściwie to tęsknię za sesją, egzaminami...
01 czerwca 2003
ja już po dwóch egzaminach,jeszcze 3 przede mną.koszmar!!:)
kobietaslodkogorzka
01 czerwca 2003
Trzymam kciuki za egzaminy:)
women
01 czerwca 2003
echh,... te sesje ;o)
01 czerwca 2003
ja tez ucielbiam to niewtpiliwie urocze świeto dzieci, powodzenia życze na zaliczeniach i pozdrawiam

Dodaj komentarz