Don’t look too far


Autor: naamah
13 września 2003, 22:06
Dlaczego czasem tak trudno jest uwierzyć we własne szczęście? Dlaczego podświadomie zaczynam się bronić przed "dobrym" i zakładać, że wszystko, co dobre musi się kiedyś skończyć? A jednocześnie przecież wiem, że tym razem się nie skończy. Że tym razem będzie dobrze, bo to jest TO. Ktoś może powiedzieć, że to naiwne... możliwe. Ale tak jest. I ja w to wierzę.
Wiem, to tylko chwila. Zwątpienia? Nie, to nie do końca tak... jedno jest pewne – minie. Ale ja nie chcę takich chwil, nawet gdyby miały trwać ułamek sekundy.
15 września 2003
dziekuje za liste :) jestes aniołem :)
15 września 2003
Ktoś kiedyś mi powiedział: "Basia zastanawiasz się nad mało istotnymi rzeczmi"... Może to też należy do takich rzeczy :) Usmiechnij się i nie myśl tyle (hehe pewnie tak sie nie da ) pozdraiwam
14 września 2003
Eh jestes taka szczesliwa i tak Ci dobrze, ze az Ci zle... Moze wypij sok z cytryny z sola i tabasco, to chodz przez chwile zapomnisz jak Ci zle... yyy tzn jak Ci dobrze... i przypomnisz sobie jak bardzo jest zle jak nie jest dobrze, co pozwoli Ci zapomniec o tym jak jest zle gdy jest zbyt dobrze... ufff
No dobrze ! Koniec z dywagacjami bo moze byc niedobrze. Ciesze sie ze Ci dobrze i zycze zeby bylo tak nadal chociaz Ci z tym zle, a to nie dobrze i mnie juz mniej cieszy. :))))
14 września 2003
takie straszki wokół serduszka... a kysz!
karotka
14 września 2003
kapuje, mam zupelnie tak samo. kiedys ktos mi powiedzial zebym sobie wyobrazila mnie jak odnosze sukces i mam wspaniale zycie, a ja.. sie balam sobie to wyobrazic. bo to kojarzy mi sie z takim szczesciem za ktore bede musiala odpokutowac potem cierpieniem
13 września 2003
rozumiem. naprawde teraz Cie dokladnie rozumiem..
Kumcia
13 września 2003
zawsze sa watpliwosci...ale one z czasem mijaja..:)wiec nie ma sie co przejmowac..poprostu czlowiek jest juz uprzedzony..bo wie ze co dobre szybko sie konczy ale wcale tak nie musi byc..to w pewnym stopniu zalezy od nas nasmych :)
13 września 2003
hmmm...rozumiem, ale gdyby takich chwil nie bylo nie docenialibysmy...szczescia?
BanShee
13 września 2003
bo wkoło pełno smutków , samemu tez pewnie sie niejeden cios odebrało, trudno zaakceptować szczęście, mało ludzi potrafi je zauwazyć i docenić...
13 września 2003
Ja wiem dlaczego tak trudno uwierzyć we własne szczęście. Otóż dlatego, że boimy się, że czar pryśnie i doznamy zawodu, rozczarowania. Ale trzeba się starać tego nie robić, tylko łapać chwilę. Bo szczęście jest niezwykle ulotne:)

Dodaj komentarz