...


Autor: naamah
11 października 2004, 14:33
I nauczyłem się wielu umiejętności. Nauczyłem się żyć cudzym życiem, a zatem żyć w stanie mimikry. Nauczyłem się, jak być lubianym, to znaczy, jak słuchać nie słuchając, jak być posłusznym, nie będąc posłusznym, jak kochać nie kochając. Nauczyłem się, jak brać udział nie angażując własnych sił, jak kibicować bez emocji. Nauczyłem się samotności w gromadzie ludzkiej. Nauczyłem się trwania. (Tadeusz Konwicki)
16 października 2004
ostatnio doszlam do wniosku, ze do nauki sie nie nadaje, a najlepiej wychodzi mi sprzatanie
16 października 2004
Mnie się podoba fragment o byciu posłusznym, wcale nim nie będąc - cenna umiejętność. Reszta za bardzo trąci cynizmem.
15 października 2004
Samotność wśród ludzi, ja też to czuję... Pozdrówki. :)
13 października 2004
...czy adres na który wcześniej pisałam jest już nieaktualny?...
13 października 2004
... nauczyłam się być oporna na wszelkie nauki..... ( i bardzo żałuję )
13 października 2004
fajny tekst
13 października 2004
bolesne bo prawdziwe?....
12 października 2004
ja za takie umiejętności serdecznie dziękuję!
12 października 2004
ja chciałabym...czasami tak bardzo chcuiałabym tak umieć, ale nie potrafię...
12 października 2004
\"jak kochać nie kochając...\" :(
kobieta zamężna
12 października 2004
...
11 października 2004
Nauczylem sie nie byc soba by podobac sie innym....
11 października 2004
Trafny cytat, zupełnie niezły jak dla mnie.
11 października 2004
Ale to były inne czasy.
Asiulek
11 października 2004
boleśnie...
11 października 2004
takie nic we wszystkim i wszystko w niczym...
11 października 2004
...do szpiku prawdziwe...
11 października 2004
...tylko jak??... bo chyba tez bym chciała...

Dodaj komentarz