...


Autor: naamah
15 kwietnia 2004, 23:49
Moje życie, albo cudze. Najpewniej jakieś wymyślone. Ulepione z lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu. (Tadeusz Konwicki)
***
I właśnie dlatego na krótko zagościła tutaj pani MM. Interpretacja dowolna.
18 kwietnia 2004
A najpiękniejsza w pół zartem pół serio!
dark_butterfly.eblog.pl
18 kwietnia 2004
Pani MM dobrze tu pasuje...
18 kwietnia 2004
no przyszlam po nowa note ale moge przytulic kinie nasza :)...tuli....slodkoch snow :*
17 kwietnia 2004
moja interpretacja brzmi:bo ladna i pasuje na to miejsce - jak dowolna to dowolna :D
17 kwietnia 2004
\"z twarzą m.monroe\" i w głowie znowu myslovitz:))
błękitna glina
17 kwietnia 2004
a mnie jakoś nie zdziwiła pani M , jakoś pasuje, może zostać ;)
17 kwietnia 2004
wstrzymam się od głosu :)
17 kwietnia 2004
ehhh... niestety... moja głowa nie moze tego ze sobą powiazać w jakiś sensowny sposób. prosze o łatwiejszy zestaw pytań
17 kwietnia 2004
Czy ten kosmiczny pył to jakiś nowy, szpanerski drag?
sarah_connor
17 kwietnia 2004
ja niczego nie umiem interpretować...
eluś
16 kwietnia 2004
Nie lubię niczego interpretować ...
16 kwietnia 2004
wymyślone...Pozdrówki. :)
safety.pin
16 kwietnia 2004
gwiezdny pyl...
16 kwietnia 2004
eno noo... fajnie jest z tą MM i kotletem z notce :D
kindziorek
16 kwietnia 2004
\"Najlepiej jakies wymyslone.\"
koni
16 kwietnia 2004
ja mam nadzieje ze na krotko ;)
16 kwietnia 2004
noc z twarza merlin monroe.....:] a rzycie wciaz nie jak w madrycie.....
16 kwietnia 2004
Ja wiem, ja wiem! Naamah robi sobie plastykę nosa
BanShee
16 kwietnia 2004
ostatnio słyszałam historyjkę o \"gównoniach\"... nie chciałabym być z tego ulepiona... :]
LOVING
16 kwietnia 2004
Tak wiele za nami, tak wiele przed nami, ale zawsze czegos nam tak bardzo brak. Taki juz nas los. Pozdrawiam...
kobieta zamężna
16 kwietnia 2004
szkoda że tak wiele niespełnień w tym życiu... i moim i cudzym... a tak przyjemnie tłumaczyć sny na swoją korzyść...
16 kwietnia 2004
pierwsza myśl : skojarzyło mi się z blogami - bo ich za dużo.... - no co? jak dowolność, to dowolność tak ? ;-))
16 kwietnia 2004
Dowolna mówisz ? Już wiem ! Masz kompleks blondynki !
16 kwietnia 2004
czy by naamah lubila panie :D.....ale jaja wlasnie jem kotleta :D pozdrawiam pa pa puszek :*
brunetkowo
16 kwietnia 2004
Merlin jako kotlet z białka? (no co? interpretacja dowolna, nie? :>)
16 kwietnia 2004
mmm pychotka taki kotlet co:)
ani mru mru
15 kwietnia 2004
Marylin, Ty nasz ponadczasowy demonie seksu:oP mraaau;oP Kinga, identyfikujesz się?:oP

Dodaj komentarz