Sprawa S. niestety nie została załatwiona pozytywnie. Teraz już wolno mi napisać (wcześniej wolałam jednak nie pisać, w ramach "nie zapeszania"), chodziło - jak łatwo się domyślić - o lepiej płatną pracę. Co prawda to, co obecnie robi złe nie jest i zawsze jakieś pieniądze z tego są... ale chciał spróbować też czegoś nieco innego. Nie udało się.
W domu z tego powodu niewesoło. S. trochę rozdrażniony, ale jak wiadomo każda kobieta wie, co zrobić, by uspokoić swojego faceta. I to właśnie za chwilę mam zamiar uczynić.
Przyjemnej nocy życzę.
No to MIŁEJ nocki :>
Dodaj komentarz