Ale najważniejsze to że kiedy zamknę oczy,...
20 października 2004, 21:40
I zastanawiam się, dlaczego ostatnimi czasy tak namiętnie wsłuchuję się w trzecioligowe kapele? Wiedziałam, że koncert Pidżamy nie był dobrym pomysłem - nie dość, że kostka daje o sobie znać do tej pory, popsuł mi się gust muzyczny. Tak trochę. Odrobinkę. Minimalnie.
Ale ciekawie było, nie da się ukryć. I artykuł niczego sobie wyszedł. Dodatkowe kilka złotych w kieszeni również nie do pogardzenia. Ogólnie jest na plusie. Jak ze wszystkim ostatnimi czasy.
Prawie wszystkim.
Tylko ten ciągły brak wolnego czasu i kilka innych, nic nie znaczących drobiazgów. Ale to nic. Przecież nie będę przejmowała się tym, że jakaś bliżej nieznana mi osobniczka przesyła roznegliżowane fotki mojemu facetowi. Nic to, że negliż ten wzbudził niezdrowy entuzjazm u wyżej wymienionego (i sporą zazdrość u mnie). Nic nie znaczący drobiazg, nic nie znaczący drobiazg, nic nie znaczący drobiazg... skoro tak, to w takim razie dlaczego mam ogromną ochotę wykasować te pliki z outlookowej pamięci?
Czego chcieć wiecej prócz tego co mam...
Dodaj komentarz