"Albo znajdziemy drogę, albo ją wytyczymy"...


Autor: naamah
05 czerwca 2003, 16:59

Upał straszliwy. W plecaku chyba z piec kilogramów książek, kserówek. W dłoni notatki z psychologii, w drugiej torba z trzema puszkami psiego żarcia. Tak wygląda przeciętna studentka w czasie sesji ;) Wiedza paruje uszami... ale to chyba przez ten wszechobecny żar lejący się z nieba. Aż chce się wskoczyć do fontanny, albo chociaż polać głowę wodą z butelki... ale nie ma tak dobrze. W domu czeka na panią wracającą z egzaminów głodny psiak, a kilkaset kilometrów stąd Mężczyzna czekający na telefon pod tytułem "jak poszło".
A poszło dobrze. Diagnostyka i etyka do przodu. Warto czasem zapisać się na wcześniejszy termin. Chyba zacznę to częściej praktykować, zamiast jak do tej pory odwlekać zaliczenia jak się da.
Jednak nic nie poradzę na ta moją monotematyczność. Ale w tej chwili te sprawy są dla mnie najważniejsze – od tego wiele zależy, przede wszystkim ta planowana przyszłość daleko stąd. Będzie dobrze. Musi być.
"Prawdziwymi zwycięzcami są ci, którzy zwyciężają w walkach życia codziennego."(Masutatsu Oyama)

07 czerwca 2003
?
06 czerwca 2003
Masutatsu Oyama... Czy ktoś, kto się tak nazywa może mieć rację??
06 czerwca 2003
Gratulacje i pomyślnej podróży po tej wytyczonej drodze. Zwyciężaj dalej!
06 czerwca 2003
hehe ja wyglądam podobnie tylko zamiast puszek żarcia dla psa - jakieś butelki mineralnej dla uzupełnienia wyparowanego płynku z móżdzka;))))
06 czerwca 2003
Cieszę się! Już niedługo wakacje, odetchniesz!
BanShee
06 czerwca 2003
trzymam kciuki
06 czerwca 2003
no, to zyczę dalszych zwycięstw
06 czerwca 2003
a co do monotematyczność- z reguły piszemy o tym co akurat w danej chwili zaprząta nam umysł najbardziej :) i nic w tym dziwnego PS cytacik pierwsza klasa. Pozdrawiam
05 czerwca 2003
Gratuluje w zwiazku z egzaminem:-)! z cytatem tez sie w 100% zgadzam, dobrej nocki zycze :o)
05 czerwca 2003
e tam monotematycznosc - przeca to "tfuj blog" nie?????? :) buziaki!!!
women
05 czerwca 2003
echh... pamiętam zajęcia z etyki... nawet z fajną babką miałam, więc dało się przeżyć...

Dodaj komentarz