Bu


Autor: naamah
22 listopada 2003, 19:55
Zimno jest. Łóżko duże i puste. Buuuu...smutno mi. Chyba zacznę wzorem osła zawodzić żałośnie: "niech mnie ktoś przytuli".
W związku z tym zamierzam dziś marudzić. Bo w sumie co mam lepszego do roboty. Ale spokojnie, wysłuchiwanie/czytanie mojego marudzenia zostanie oszczędzone tym, którzy przez przypadek tu zawitają. Jestem masochistką, to prawda... ale przecież nie sadystką.
Upadłam na tyle nisko, by planować obejrzenie programu "Bar". Dlaczego nikt mi wcześniej nie powiedział, że to taka urocza telenowela? Jak ja lubię patrzeć na ludzi rozchwianych emocjonalnie (pewnie dlatego, że to cecha, która mnie z nimi łączy)! A poza tym nie zamierzam się uczyć. Najchętniej już nigdy, a przynajmniej tak długo, jak się da. I tyle.
needless
23 listopada 2003
mogłabym podpisać się pod tą notką.....
22 listopada 2003
taa bar jest"fajny" haha zwlaszcza jak Frytka sie puuuszcza z kadym..a potem wola ze nie przyszla tu po to...czasem zerkne na nia bo mnie drazni ta debilka!!!ale program no coz....dla znudzonych chyba..ale swoja droga wygrany dostanie dozywotnia pensje...to moze w nast edycji sama tam pojde/heheh :))kiepski zart wiem:/
22 listopada 2003
jak bede duza to chce byc taka jak ty ;)
22 listopada 2003
A ja oglądałam pierwszą edycję baru tłumacząc się wszystkim, że patrzę na to "okiem psychologa" - obserwuję ludzi w różnych sytuacjach;) Jednak tych kolejnych strawić już nie mogłam...Wiesz co - ja już też jestem zmęczona nauką! I nie ucz się! - przynajmniej w sobotę! :)
22 listopada 2003
widze ze znalazlam pokrewna dusze......moze czas kupic sobie misia?
szeptem
22 listopada 2003
Idąc za radą Sanga, proponowałabym taką łaciatą Milkę - taką wiesz, ciemno-białą;)
22 listopada 2003
Musisz zjeść dwie czekolady- jedną białą, a drugą zwykłą- od razu Ci się poprawi humor.
A.
22 listopada 2003
coś mi mówi bede sie utozsamiac z Tobą
22 listopada 2003
Ja tam jestem przeciwny marudzeniu. Tak poza tym nuie wiem co jest takiego jupadlającego w oglądaniu baru. Bardziej upadlające byłoby pójście do najbkliższego sklepu i spożycie denaturatu lub oleju silnikowego. Taki "Bar" to jeszcze nic:)
22 listopada 2003
Rozchwiani emocjonalnie? To coś dla mnie, zgłaszam się do następnej edycji :)
22 listopada 2003
ehh.. no i widzisz, mi też jest dziś smutno.. ale nie zmusze się do oglądania Baru ;) wolę siedzieć jak bezmózgie stworzenie, słuchać (pogrążającej emocjonalnie oczywiście) muzyki, patrzeć na monitor i czekać aż mi przejdzie.. Przytuliłabym Cię jakbyś mieszkała troszeczkę bliżej, chyba sama bardzo teraz tego potrzebuję.. buu ;(
22 listopada 2003
marudzenie- ah cudnie:)) a uczyc sie? dlaczego by nie? haha:) pozdrowienia
22 listopada 2003
pomarudzmy razem :)

Dodaj komentarz